niedziela, 19 listopada 2017

Co nowego?

     Witam ponownie moich licznych czytelników (sarkazm, gdyby ktoś nie wyczuł)! Jeśli mam być szczera, to nie mam pojęcia dlaczego żaden post nie pojawił się od dawien dawna, w szczególności, że w mojej głowie kłębi się niezliczona ilość myśli, które nie mogą już znieść bycia zamkniętymi we mnie. Chociaż nie. Wiem, dlaczego nie pisałam. Praca licencjacka i wszystkie problemy z nią związane, rozpoczęcie magisterki oraz dorywcza praca trochę czasu zajmują. 
     
     No ale nie będziemy tutaj się rozczulać nad brakiem postów, bo bądźmy szczerzy, nikomu w sumie na nich nie zależy oprócz mnie (mam nadzieję, że tylko na razie), ale liczę na to, że wreszcie znajdę czas żeby wyrzucić z siebie to co mnie trapi. 
    
     Jako, że jest już późna pora, a nikt za mnie jutro do pracy nie wstanie, opublikuję ten post jako znak, że jeszcze żyję i jako zapowiedź najbliższych notek, które mam nadzieje skleję w ciągu najbliższego tygodnia. 
     
Dziękuję komukolwiek, kto to przeczytał i zachęcam do częstszego odwiedzania mojego bloga!:) 

Do następnego!